6 stycznia 2015

PROLOG


* FLASH BACK *

Oczami Bethany

- Beth, czekaj! Zatrzymaj się!
Nie słuchałam. Chciałam jak najszybciej znaleźć się z dala od tego piekła.
- Bethany, stój!
Łzy spływały mi po policzkach, a w głowie miałam tylko ich głosy: "beznadziejna", "brzydka", "jesteś niepotrzebna". Mieli rację. Nie powinno mnie tu być...

Wtedy potknęłam się o kamień i wylądowałam na mokrej od deszczu trawie wypuszczając wszystkie zeszyty i foldery. Skuliłam się i zaczęłam łkać. Po chwili wokół mojego ciała owinęły się jego ramiona. Wtuliłam głowę w jego tors. Chłopak delikatnie gładził moje plecy. Minęło kilka minut zanim się uspokoiłam.
- Bethany zapomnij o nich. Po prostu o nich zapomnij.
- Ale to nie jest takie łatwe Cameron. - wyszeptałam przez łzy.
Odsunęłam się kawałek i spuściłam głowę.
- Wiem, ale wierzę, że dasz sobie radę, spróbuj.
- Cam, j-ja nie umiem.
- Spójrz na mnie.
Brunet uniósł delikatnie mój podbródek.
- Oni są po prostu zazdrośni. Jesteś ucieleśnieniem tego, czym oni chcieliby być. Jesteś najpiękniejszą, najsłodszą i najmądrzejszą dziewczyną jaką znam. Oni przy tobie są nikim.
Pokiwałam głową na boki.
- Nie wiesz jak jest.

Wrogowie. Docinki... Wiedziałam, że na to nie zasłużyłam. Na co to wszystko trzynastolatce? Wszyscy byli przeciwko mnie. Nawet kiedyś najbliższe mi osoby. Co ja im w ogóle zrobiłam?!  Madison... Powiedziała mi, że nie powinnam się nigdy urodzić, że jestem wybrykiem natury, że nikt mnie nie kocha... Jestem zbyt słaba by sobie z tym wszystkim radzić. Gdyby nie Cam, nie wiem, co by się ze mną teraz działo.

Chłopak chwycił moją rękę.
 - Beth, wiem, że jesteśmy przyjaciółmi, ale kocham cię i zrobię wszystko, byś była szczęśliwa. Ja, Cameron Alexander Dallas zawsze będę tu przy tobie i nie pozwolę, by ktokolwiek zrobił ci krzywdę.
Delikatnie się uśmiechnęłam. Rzuciłam się brunetowi na szyję, ten mnie mocno uścisnął.
- Dziękuję ci. Też cię bardzo, bardzo mocno kocham.

* KONIEC FLASH BACK'U *

Jednak wszystko się zmieniło...


_____________________________ 

Nie będę was zanudzać mega długą notką. Po prostu mam nadzieję, że prolog się wam choć trochę spodobał i będziecie częściej tu zaglądać. Jeśli chcecie być informowani o rozdziałach, zapraszam do zakładki informowani. I zachęcam do obserwacji bloga i komentowania rozdziałów, bo nie piszę tego tylko dla siebie, ale też dla was i chce wiedzieć, co sądzicie. Wkrótce pojawi się pierwszy rozdział.